Andrzej Wajda

Andrzej Wajda – wybitny polski reżyser filmowy, teatralny i telewizyjny. Urodził się w Suwałkach 6 marca 1926 r. w rodzinie zawodowego oficera Wojska Polskiego. Jego ojciec został zamordowany przez NKWD w Charkowie w 1940 r. Andrzej Wajda studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (w latach 1946–1949) oraz w Szkole Filmowej w Łodzi, w której uzyskał dyplom w 1953 r. Jest twórcą polskiej szkoły filmowej oraz inicjatorem kina moralnego niepokoju, dwóch najważniejszych nurtów polskiej kinematografii. Jego filmy stanowią wzorzec kina autorskiego. Andrzej Wajda jest mistrzem twórczej adaptacji filmowej polskiej literatury. Posiada niezwykłą umiejętność nawiązywania aktywnego kontaktu z odbiorcami swych dzieł.

Zadebiutował 26 stycznia 1955 r. filmem Pokolenie. Wyreżyserował kilkadziesiąt dzieł filmowych, które przeszły do historii polskiego i światowego kina, m.in. Kanał (1956, Srebrna Palma w Cannes), Popiół i diament (1958, nagroda FIPRESCI w Wenecji), Popioły (1965), Brzezina (1970, Złote Grono w Łagowie, Złoty Medal w Moskwie), Wesele (1972, Srebrna Muszla w San Sebastian), Ziemia obiecana (1975, Złoty Medal w Moskwie, nominacja do Oscara), Człowiek z marmuru (1976, nagroda FIPRESCI w Cannes), Dyrygent (1979, nagroda FIPRESCI w San Sebastian), Panny z Wilka (1980, nominacja do Oscara), Człowiek z żelaza (1981, Złota Palma w Cannes), Danton (1982, Cezar i Nagroda Delluca), Korczak (1989), Wielki Tydzień (1995, Srebrny Niedźwiedź w Berlinie), Pan Tadeusz (1999), Katyń (2007, nominacja do Oscara), Tatarak (2009, Nagroda Bauera w Berlinie). Andrzej Wajda jest również pierwszym polskim filmowcem, który reżyserował w teatrze (w latach 1963–1997 był reżyserem Teatru Starego w Krakowie). Jest twórcą wybitnych spektakli, m.in. Biesów (1971), Nocy listopadowej (1974), Emigrantów (1976) czy Zbrodni i kary (1984).

Andrzej Wajda został uhonorowany wieloma najważniejszymi nagrodami filmowymi, m.in. nagrodą Oscara Amerykańskiej Akademii Filmowej, Złotą Palmą w Cannes, weneckim Złotym Lwem, Złotym Niedźwiedziem w Berlinie, brytyjską BAFTA, Cezarem i Felixem za całokształt twórczości. Pełnił też wiele odpowiedzialnych funkcji, m.in. szefa Filmowego Zespołu X, prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich (w latach 1978–1982), przewodniczył Radzie ds. Kultury przy Prezydencie Lechu Wałęsie, był także senatorem I kadencji. Andrzej Wajda jest Kawalerem Orderu Orła Białego, otrzymał też Komandorię Francuskiej Legii Honorowej, Wielki Krzyż Zasługi Niemiec, Order Księcia Jarosława Mądrego.

W 1987 r. Andrzej Wajda został uhonorowany Nagrodą Kyoto. Przeznaczył ją w całości na Fundację Kyoto–Kraków w celu stworzenia Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. W uznaniu tych zasług w 1995 r. odznaczony został – wraz z Krystyną Zachwatowicz-Wajdą – Srebrnym Medalem Cracoviae Merenti, a w roku 2011 Nagrodą Miasta Krakowa. W roku 1995 został kawalerem japońskiego Orderu Wschodzącego Słońca – Złote Promienie ze Wstęgą.

Andrzej Wajda jest także zasłużonym pedagogiem. W 2002 r. powstała z Jego inicjatywy Mistrzowska Szkoła Reżyserii Filmowej. Dodać trzeba, iż pierwsze zajęcia ze studentami reżyserii w Łódzkiej Szkole Filmowej prowadził już w roku 1961.

 


LAUDACJA

Andrzej Wajda
Doktor honoris causa Uniwersytetu Pedagogicznego

 

Magnificencjo,
Dostojna Pani Doktor,
Dostojny Panie Doktorze,
Wysoki Senacie,
Szanowni Goście,
Panie i Panowie!

Senat Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, nadając Krystynie Zachwatowicz i Andrzejowi Wajdzie godność doktorów honoris causa, powierzył mi zaszczytne, choć osobiście nieco konfundujące zadanie wygłoszenia laudacji na cześć Andrzeja Wajdy. Konfuzja moja wynika z pokory wobec wielkości i rangi dorobku Czcigodnego Doktora. Jakimi bowiem słowami ogarnąć twórczość tak bogatą w realizacje filmowe, teatralne, telewizyjne, tak ważną dla polskiej kultury, niosącą tak wiele znaczeń i równocześnie tak różnorodną treściowo, gatunkowo, estetycznie i formalnie? Czyż w krótkim wystąpieniu można objąć kilkadziesiąt lat pracy artystycznej (tu przypomnę, że 26 stycznia 2015 roku mija równo sześćdziesiąt lat od premiery filmu Pokolenie, debiutu reżyserskiego Andrzeja Wajdy) i czyż słowami można oddać to, co tak charakterystyczne w dorobku Doktora – malarską urodę filmowego obrazu, plastyczne wyrafinowanie kadru, bogatą wizualną symbolikę? I wreszcie, czyż można w tak krótkim szkicu przedstawić wszystkie zasługi Andrzeja Wajdy dla narodowego dziedzictwa, zasługi w tworzeniu istoty polskiej tożsamości, zasługi w budzeniu świadomości obywatelskiej?

Oczywiście, ktoś mógłby rzec, iż nic prostszego, jak dokonać sumarycznego zestawienia dokonań Doktora – najbardziej znanego w świecie polskiego filmowca, twórcy polskiej szkoły filmowej, inicjatora kina moralnego niepokoju (dwóch najważniejszych nurtów w naszej kinematografii), wskazać liczbę nakręconych filmów (39 wyświetlanych w kinach), wyreżyserowanych spektakli teatralnych (w tym przełomowych Biesów, Zbrodni i kary czy Nocy listopadowej; dodam też, iż przed Andrzejem Wajdą żaden polski filmowiec nie reżyserował w teatrze), wyliczyć otrzymane nagrody i wyróżnienia (m.in. Oscar Amerykańskiej Akademii Filmowej, Złota Palma w Cannes, wenecki Złoty Lew, Złoty Niedźwiedź w Berlinie, brytyjska BAFTA, Cezar i Felix za całokształt twórczości), wręczone odznaczenia (w tym Order Orła Białego oraz Komandoria Legii Honorowej Republiki Francuskiej), wreszcie pełnione funkcje (m.in. szefa Filmowego Zespołu „X”, prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich, przewodniczącego Rady ds. Kultury przy Prezydencie Lechu Wałęsie czy senatora I kadencji).

Jestem jednak przekonany, iż nawet tak dokładne wyliczenie części składowych imponującego dorobku nie jest w stanie w pełni oddać jego kulturowej rangi, estetycznego wyrafinowania oraz znaczeniowych niuansów. Mając zatem poczucie ledwie dotknięcia ogromu omawianej problematyki, zaryzykuję i postaram się – mimo wszystko – wskazać kilka wybranych aspektów twórczości oraz działalności Andrzeja Wajdy.

Przede wszystkim jak żaden inny reżyser potrafi On podjąć rozmowę ze społeczeństwem o polskiej historii. Filmy Andrzeja Wajdy, swoiste obrachunki z polskością, zawsze stawiały fundamentalne dla narodu pytania. I co najważniejsze: stawiali je nie tylko bohaterowie poszczególnych filmów, ale także – podkreślę to mocno – widzowie. Tę łatwość porozumiewania się z odbiorcami, dar kontaktu ze społeczeństwem za pośrednictwem sztuki filmowej Andrzej Wajda posiadł w najwyższej, niespotykanej dotąd w naszej kinematografii mierze. To właśnie w Jego filmach – wzorcu kina jednocześnie autorskiego i narodowego – kluczowe wydarzenia polskiej historii znalazły swe najlepsze i najdobitniejsze wyobrażenie wizualne, począwszy od polskiego udziału w wojnach napoleońskich, poprzez kampanię wrześniową, tragedię katyńską, klęskę powstania warszawskiego, tragizm powojennego pokolenia młodych ludzi, rodzenie się polskiej świadomości politycznej, aż po strajki stoczniowców w roku 1980. Andrzej Wajda dokonał obrazowej reprezentacji narodowej mitologii, zmetaforyzował idee łączące polską wspólnotę. Stworzył klasyczne dziś wizerunki, które ciągle żyją w świadomości Polaków, można rzec: tkwią pod ich powiekami – śmierć Maćka Chełmickiego na śmietnisku w Popiele i diamencie, płonące lampki spirytusu jako wspomnienie poległych, szarża ułanów na niemieckie czołgi w Lotnej, kraty z Kanału oddzielające powstańców warszawskich od wolności, metafizyczne imaginarium w Weselu, polonez w Panu Tadeuszu i wiele, wiele innych. Filmowe opowieści o naszych dziejach zawsze były też opowieściami o tragizmie ludzi uwikłanych w historię – symbolicznych postaciach na miarę bohaterów Conradowskich, których działania określały takie pojęcia, jak honor, obowiązek, wierność, godność oraz solidarność. Profesor Ewelina Nurczyńska-Fidelska, recenzentka w niniejszym przewodzie, stwierdziła: „To głęboko zakotwiczone w świadomości Polaków dziedzictwo romantyzmu sprawiało, że w obliczu dramatycznych doświadczeń historycznych postawa heroiczna stawała się głównym wzorcem postępowania”.

Umiejętność łączenia obrazów o ogromnej sile artystycznej z głęboką historiozoficzną refleksją oraz zaangażowaną postawą obywatelską czyni dzieło Andrzeja Wajdy wyjątkowym, a w naszym kraju – jedynym. Równocześnie mówię tu o Twórcy bardzo odważnym, nieunikającym trudnych tematów. Tworząc filmowe (lub teatralne) wizje polskich mitów, archetypów, czasem fantazmatów, równocześnie je przepracowywał i często odzierał z patosu. Wielokrotnie pokazywał rany i pęknięcia polskiej tożsamości. Nie bał się powiedzieć, że w naszej historii wielkość nierzadko sąsiadowała z małością, a powaga ze śmiesznością. Bywało, iż Jego filmy, jako ważny głos w publicznej debacie, wywoływały spory, polemiki, protesty, a nawet stawały się przedmiotem nieuzasadnionych oskarżeń, jak chociażby w przypadku Popiołów, Krajobrazu po bitwie, Ziemi obiecanej czy Korczaka. Zawsze jednak realizacje Andrzeja Wajdy były przykładem obywatelskiego zaangażowania, bo jeśli miarą dojrzałości demokratycznego społeczeństwa jest postawa aktywna, to twórczość Wajdy stanowi tego najlepszy przykład. Profesor Ewelina Nurczyńska-Fidelska celnie zauważyła, iż Andrzej Wajda „adresuje swe filmy do ludzi myślących, którym obca jest jednowymiarowość sądów i ocen. W dziejach polskiej kultury jest prawdziwym spadkobiercą romantyków i postromantyków – idzie ich tropem, a ich intelektualna odwaga jest mu niezwykle bliska”. W kontekście tym dodam, iż Freedom Prize, nagroda przyznawana najodważniejszym reżyserom Europy Środkowej i Wschodniej, nosi właśnie imię Andrzeja Wajdy.

Wspomniana przeze mnie umiejętność nawiązywania dialogu z widownią szczególnie wybrzmiewa w wybitnych adaptacjach literatury. Reżyser nigdy nie był biernym ilustratorem tekstu literackiego, częstokroć bywał adaptatorem niepokornym. Zawsze jednak interpretował literaturę przez pryzmat problemów współczesności. Tekst literacki stawał się dla Niego mostem porozumienia między reżyserem a odbiorcą; sposobem nawiązania kontaktu ze społeczeństwem. I odwrotnie: widzowie odnajdowali w Jego filmach samych siebie wraz z ważnymi w danym czasie egzystencjalnymi i społecznymi problemami. Andrzej Wajda – jak żaden inny polski reżyser – umie poprzez adaptowany tekst literacki odczytywać społeczne nastroje, poruszać się wśród znaków wspólnotowego kodu kultury. Tak było przy Popiele i diamencie, Weselu, Ziemi obiecanej, Panu Tadeuszu czy też Zemście. Filmowa adaptacja powinna być, według słów samego Doktora, swoistym „łącznikiem” między czasem dzieła literackiego a czasem widza. Ten aktualizujący i uwspółcześniający, a równocześnie uniwersalizujący rys odczytywania literatury stanowi wyraźną indywidualną cechę twórczości Andrzeja Wajdy. Nie mogę w tym miejscu nie wspomnieć o filmach powstałych w oparciu o prozę Jarosława Iwaszkiewicza. Brzezina, Panny z Wilka, Tatarak to dzieła kongenialne, w których głęboka refleksja egzystencjalna perfekcyjnie łączy się z olśniewającą wizją estetyczną i nowatorstwem formy. Tu kieruję także ukłon w stronę Krystyny Zachwatowicz, która od lat wspomaga Mistrza swym nie tylko plastycznym talentem. Dodam, że za nowoczesny język filmowy użyty w Tataraku reżyser otrzymał w 2009 roku na festiwalu w Berlinie Nagrodę Bauera, przyznawaną właśnie za innowacyjność i twórcze poszukiwania formalne.

Tworzenie symbolicznego uniwersum polskiej kultury, budowanie poczucia wspólnoty idei oraz tradycji to oczywiście nie jedyne zasługi Andrzeja Wajdy. Chcę w tym miejscu, właśnie na Uniwersytecie Pedagogicznym, bardzo mocno podkreślić Jego dokonania jako pedagoga. Wspomnę, iż zajęcia ze studentami reżyserii w łódzkiej Szkole Filmowej reżyser rozpoczął już w 1961 roku. Nie mówię tu o częstym podejmowaniu w filmach tematu młodości, pokazywaniu bohaterów, których najlepsze lata przypadły na czas wojny. Mówię o umiejętności pracy zespołowej, umiejętności gromadzenia i przewodzenia wspaniałemu gronu współpracowników, w którym każdy wie, iż przyczynia się do sukcesu całości. Na aspekt pedagogiczny zwrócił także uwagę profesor Tadeusz Lubelski w swej recenzji. Chodzi tutaj – jak pisze – „o podwójne powołanie reżysera – pedagoga: wychowywać współpracowników przez przykład i zarazem kształtować wychowanków-widzów za pośrednictwem dzieł, które się wraz ze współpracownikami zdoła stworzyć”. O nieustannej sile oddziaływania dzieł Wajdy pisze w swej opinii także profesor Agnieszka Ogonowska. Odnotowując opinie studentów, zafascynowanych filmami Wajdy, zauważa ona, iż „twórczość ta wciąż ich porusza, jednych wyłącznie na poziomie plastyczności obrazu i rozwiązań formalnych, innych – na poziomie tematu; są wreszcie i tacy, którzy w swoim doświadczeniu nie tylko integrują te różne poziomy, ale także potrafią odnaleźć właściwy klucz interpretacyjny do każdego dzieła”. Mówiąc o działalności pedagogicznej, nie mogę nie wspomnieć o Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej, zwanej w skrócie Szkołą Wajdy. To tam, dzięki bezpośredniemu kontaktowi nie tylko z Andrzejem Wajdą, ale też innymi twórcami praktykami, dzięki dyskusjom i wspólnej pracy nad ostatecznym kształtem dzieła powstają filmy młodych artystów.

I wreszcie ostatni aspekt, na który pragnę zwrócić uwagę. Dla Andrzeja Wajdy, Obywatela Świata – urodzonego w Suwałkach, wychowanego w Radomiu, mieszkającego też w Warszawie – to Kraków jest miejscem artystycznych korzeni, miejscem wytchnienia, również miejscem spełnienia najśmielszych planów. Dość wspomnieć studia malarskie w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, genialne spektakle teatralne wystawione w Starym Teatrze oraz to, że właśnie w naszym Królewskim Mieście, wraz z Krystyną Zachwatowicz, zrealizował projekt życia – prężnie działające i rozbudowujące się Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, będące jedną z najważniejszych instytucji kulturalnych naszego miasta. Andrzej Wajda powiedział kiedyś: „W Krakowie mocniej uczestniczę w życiu miasta niż w Warszawie”. Przykładem tego mogą być liczne inicjatywy, w których aktywnie bierze On udział. Wspomnę tu tylko o jednej, ale bezpośrednio związanej z Uniwersytetem Pedagogicznym. Gdy w 2010 roku prowadziłem panel filmowy podczas kongresu międzynarodowego „Polska – Rosja. Trudne tematy” i poprosiłem o udział w nim naszego Doktora, Ten odniósł się do inicjatywy z ogromnym entuzjazmem. Andrzej Wajda nie dość, że osobiście wygłosił referat poświęcony zbrodni katyńskiej, to jeszcze wziął udział w dyskusji na temat stosunków polsko-rosyjskich, wzbudzając swą aktywnością – nie ukrywam – niedowierzanie rosyjskich badaczy.

Szanowni Państwo, Andrzej Wajda towarzyszy nam nie tylko symbolicznie swymi dziełami, ale od dziś towarzyszy nam także realnie: jako Doktor Honorowy Uniwersytetu Pedagogicznego. Wraz z Krystyną Zachwatowicz, również Doktorem Honorowym, staje się On członkiem naszej społeczności akademickiej. Dziękując zatem w jej imieniu za wszelkie dokonania trwale wpisane w polską kulturę, składam wyrazy najwyższego szacunku oraz serdecznie witam wśród nas. Jestem głęboko przekonany, iż tytuł Doktora Honoris Causa Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej składamy w najgodniejsze ręce.

Prof. dr hab. Bogusław Skowronek